Przeglądarki internetowe - pomoc dla organizacji

Czwartek, 16 lipca, 2015, #Aktualności

Praca w organizacji w dużej mierze opiera się dzisiaj na wykorzystaniu Internetu i jego zasobów. Wymaga to, naturalnie, skorzystania z przeglądarki. Warto pamiętać, że dzięki najróżniejszym rozszerzeniom, możemy znacząco ułatwić sobie pracę z tymi programami.

Pod lupę weźmiemy dodatki do Firefoxa i Chrome’a, ponieważ to te dwie marki królują obecnie na rynku. Opera jest nieco wycofana, zresztą nie dysponuje aż taką ilością rozszerzeń, co dwójka konkurentów. Internet Explorer (aka Edge) w ogóle nie dysponuje dodatkami, natomiast z Safari korzysta garstka osób. Tyle słowem wstępu.

Po co nam dodatki? Cóż, przede wszystkim, pozwalają one na zwiększenie możliwości przeglądarki. Rozszerzenia powstają często z inicjatywy innych użytkowników, więc ich funkcjonalność odpowiada pewnym potrzebom, z jakimi spotykają się ludzie – podobnie do nas – korzystający codziennie z sieci.

I chociaż dodatków są tysiące, nie wszystkie zasługują na uwagę. Duża część działać będzie jedynie w określonych regionach, spora ilość nie obsługuje języka angielskiego, o polskim nie wspominając. Dlatego przyjrzyjmy się tym, które rzeczywiście niosą ze sobą wartość dodaną w kwestii funkcjonalności przeglądarki.

Firefox

Przeglądarka Fundacji Mozilla jest na rynku już od wielu, wielu lat, zaliczając swoje wzloty i upadki. Ostatnio zasłynęła tym, że jako pierwsza oficjalnie wyłączyła wsparcie dla technologii Adobe Flash, ponieważ jego dziurawy kod powodował duże zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników. To rozsądny ruch, który pokazuje, że Firefox dba o swoich użytkowników. Jeśli w organizacji korzystacie z Ognistego Lisa, koniecznie sprawdźcie tych kilkanaście dodatków:

• Imagus – rozszerzenie znane chyba każdemu użytkownikowi Chrome’a zawitało wreszcie do produktu Mozilli. To wygodne narzędzie pozwala na podejrzenie grafiki bez otwierania jej, a jedynie po najechaniu kursorem na miniaturę. Bardzo wygodne!
• DoNotTrackMe – sprytne narzędzie służące do wyłapywania stron, jakie śledzą nas w danym miejscu w sieci. Jeśli znacie Ghostery, to docenicie możliwości tego narzędzia, bo pozwala ono również na zablokowanie śledzenia.
• Tab Groups Helper / Tab Colors – dwa narzędzia do organizowania zakładek i kart, szczególnie przydatne dla tych, którzy gromadzą ich setki. Pierwsze pozwala na stworzenie list zakładek, ale również na wygodne przełączanie się między nimi oraz kontrolowanie otwartych kart. Dzięki drugiemu dodamy kolory do otwartych kart w przeglądarce, aby móc szybko zlokalizować strony, które znikną w gąszczu otwartych witryn.
• Open Link in Silent Tab – to jeden z naszych faworytów. Rozszerzenie pozwala na otwarcie nowej strony, ale zatrzymanie jej ładowania, dopóki na nią nie wejdziemy. To niezwykle wygodne rozwiązanie, które nie tylko pozwala uniknąć chociażby włączenia się dźwięku na otwieranej w tle karcie, ale również na oszczędzenie pamięci podręcznej przeglądarki.
• Fokus – jeśli sporo czytamy w sieci, docenimy to rozszerzenie. Pozwala na „wyjęcie” zaznaczonego fragmentu tekstu, jednocześnie przyciemniając całą resztę strony, dzięki czemu możemy skupić się tylko na tym konkretnym fragmencie.
• Extension Defender – skoro o instalowaniu dodatków mowa, warto zainstalować również narzędzie, które przeanalizuje nasze dodatki pod kątem bezpieczeństwa.
• Profilist – jeśli w organizacji korzystacie w kilka osób z jednego komputera, każdy z użytkowników może mieć swoje konto w przeglądarce. A to rozszerzenie znacząco usprawni przełączanie się między nimi.

Chrome

Jeden z flagowych projektów Google cieszy się popularnością wśród użytkowników wszystkich platform. I chociaż można narzekać, że Chrome jest bardzo łasy na pamięć operacyjną, często potrafi przymulić nie tylko siebie, ale i cały system, ciężko znaleźć przeglądarkę, która cieszyłaby się taką popularnością, niesłabnącą – z drobnymi spadkami – od ponad dekady. Mając odpowiedni zestaw dodatków, Chrome staje się jeszcze potężniejszym narzędziem do przeglądania sieci!

• Better Search – świetny dodatek, który podkręca wyszukiwarkę Google, pozwalając nam zaoszczędzić czas. W jaki sposób? Nie musimy wchodzić na stronę, żeby ją zobaczyć, bo rozszerzenie umożliwia wyświetlenie jej podglądu z boku wyników wyszukiwania. Otrzymujemy również możliwość przejrzenia historii wyszukiwania, ułożenia wyników wyszukiwania wedle własnych kryteriów, dodawania notatek do poszczególnych stron czy zapisywania ich bezpośrednio do zakładek. Potężny dodatek!
• Sortd Smart Skin for Gmail – google’owski Inbox jest fajny, ale ma wiele ograniczeń, chociażby brak obsługi zewnętrznych adresów mailowych sparowanych z Gmailem. Z pomocą przyjdzie nam Sortd Smart Skin, dodatek zmieniający wygląd Gmaila w swoisty rodzaj tablicy to-do. Możemy tworzyć zakładki i dowolnie przerzucać między nimi wiadomości, co znacząco usprawni radzenie sobie z korespondencją.
• The Official Google Calendar Chrome Extension – długa nazwa dla prostego produktu. To po prostu oficjalne rozszerzenie dla Kalendarza Google, który możecie mieć teraz pod ręką w postaci wygodnego przycisku na pasku przeglądarki.
• Dropbox for Gmail - ten dodatek jest na razie w wersji beta, ale jeśli korzystacie z Dropboxa, możecie się już do niego przyzwyczajać. Pozwala na załączanie w wiadomościach wysyłanych z konta Gmail nie tylko plików z Google Drive, ale również z konkurencyjnej usługi przechowywania w chmurze. Jako, że organizacje dosyć często korzystają z Dropboxa, na naszej liście nie mogło zabraknąć tego dodatku.
• Pullquote – jeśli spędzacie sporo czasu na Facebooku i Twitterze, koniecznie zainstalujcie to rozszerzenie. Pozwala ono na wycięcie fragmentu tekstu ze strony, zmianę go na estetyczny obrazek i wklejenie do social media. Dzięki temu na Twitterze możecie zmieścić więcej tekstu, w dodatku zdjęcia mają o wiele lepsze zasięgi. Sprytne!

Jak zapewne zauważyliście, pominęliśmy w tym zestawieniu rozszerzenia dosyć oczywiste, które znajdziecie w sekcjach z polecanymi dodatkami dla poszczególnych przeglądarek. Wybraliśmy takie, które faktycznie przekładają się na efektywniejsze i sprytniejsze wykorzystanie możliwości programów, z których codziennie korzystamy.