Świąteczny lek na samotność
Piątek, 18 grudnia, 2015, #NGO, #Aktualności, #Liderzy Dąbrowskiej Pozarządówki, #Inicjatywy dąbrowskich organizacji
Rozmowa z Henryką Cechą, prezesem Zarządu Miejskiego Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Dąbrowie Górniczej.
– Co najbardziej doskwiera dzisiaj ludziom – Samotność czy ubóstwo?
– Wbrew pozorom największą współczesną bolączką jest samotność i opuszczenie. Paradoksem jest fakt, że bezdomni bywają bardziej szczęśliwi i pozytywnie nastawieni do życia niż osoby samotne. To właśnie samotność niesie za sobą najwięcej ludzkich dramatów.
To z jej powodu jest najwięcej cierpienia, depresji i psychicznego bólu. Trafiają do nas osoby, które dość dobrze sobie radzą z codziennymi wydatkami i finansowymi obciążeniami, ale od długiego czasu nie mają kontaktu ze swoimi bliskimi. Żyją w zapomnieniu, w poczuciu osobistej krzywdy. Ich dzieci wyjechały gdzieś daleko, pochłonięte są swoimi sprawami. A oni wypłakują oczy w samotności.
– Ta samotność zapewne narasta w okresie świąt Bożego Narodzenia, tak nierozerwalnie związanych z rodziną.
– To zrozumiałe. Święta to czas rodzinnego ciepła, serdeczności ze strony najbliższych, czułych i oczekiwanych życzeń. Dla ludzi samotnych to bardzo trudny okres. Dookoła radość i tkliwość, a u nich tylko wyciskające łzy wspomnienia i gorycz samotności.
– Jest jakieś lekarstwo na samotność?
– Oczywiście. Niekiedy wystarczy odrobina życzliwości ze strony sąsiadów, jakieś pozytywne zainteresowanie, gest dobroci. Znakomitą formą leczenia samotności jest przebywanie wśród ludzi, rozmowa z nimi, wymiana emocji. Szczególnie w tym trudnym dla nich okresie świąt Bożego Narodzenia.
– To dlatego, jak co roku, przygotowujecie olbrzymią wieczerzę wigilijną?
– To prawda, ale tutaj warto podkreślić, że jest ona przygotowywana nie tylko dla samotnych, ale również dla ubogich. Chociaż często się zdarza, że te dwa życiowe doświadczenia idą w parze. To dlatego podczas naszej wieczerzy staramy się stworzyć domowy klimat. Zawsze jest opłatek, są życzenia no i wspólne śpiewanie kolęd. Zgodnie z tradycją, Wigilijnej Wieczerzy towarzyszy koncert miejskiej orkiestry dętej.
Muzycy znakomicie wczuwają się w nastrój naszej kolacji i potrafią rozweselić każde, nawet najbardziej zranione serce. Wigilii towarzyszą również wspomnienia. Każdy może opowiedzieć o sobie, o swoich problemach, troskach i radościach.
– Wieczerza na ponad 250 osób to olbrzymie wyzwanie, nie tylko finansowe, ale także organizacyjne.
– Na szczęście mamy sprawdzonych sponsorów i zawsze możemy liczyć na pomoc miasta i ludzi
z otwartymi sercami. To dzięki nim w tym świątecznym czasie niesiemy radość ze wspólnego przeżywania Wigilijnej Wieczerzy. Dla naszych gości przygotowujemy pełną kolację wigilijną. Nie zabraknie na niej typowo świątecznych potraw takich jak: zupa grzybowa, kapusta, karp czy znakomicie doprawione śledzie. Każdy uczestnik Wieczerzy Wigilijnej otrzyma także upominek z przysmakami. Znajdzie w nim między innymi świąteczne ciasto i słodycze. Cieszymy się z tych wigilijnych spotkań i tak naprawdę myślimy o nich przez cały rok.
– Dziękuję za rozmowę.
GC