Deskorolkowe Zawody Klubowe 2020

Poniedziałek, 20 lipca, 2020, #NGO, #Aktualności, #Inicjatywy dąbrowskich organizacji

Dąbrowa Górnicza, Szczecin, Łódź, Częstochowa, Sosnowiec i Nowy Targ. To właśnie kluby z tych miast rywalizowały między sobą o zwycięstwo w Deskorolkowych Zawodach Klubowych. To już 2 edycja drużynowych zawodów dla juniorów do 16 roku życia.

Z racji warunków atmosferycznych, impreza sportowa nie odbyła się na skateparku w Parku Hallera, lecz w krytym skateparku. Dzień przed zawodami postanowiliśmy przenieść zawody na Skate Room w Dąbrowie Górniczej – komentuje Piotrek Wiśnia Wiśniewski, organizator zawodów. Warto podkreślić, że nigdy wcześniej nie robiliśmy zawodów w naszej siedzibie. Dlatego był lekki stres, bo zastanawialiśmy się jak to finalnie wyjdzie. Spodziewaliśmy, że w wydarzeniu weźmie udział 6-7 klubów. Początkowo zgłoszonych zostało 8 klubów, jednak z powodu pogody dwa z nich nie dotarły do nas. Ostatecznie na starcie mieliśmy 6 drużyn. Z ławką rezerwowych daje to ponad 30 zawodników. Śmiało mogę powiedzieć - daliśmy radę. Każdy zawodnik miał niecałą minutę na przejazd. Uczestnicy mieli po dwa przejazdy, bo wiadomo, że niektórzy potrzebowali trochę bardziej oswoić się z naszym skate room’em – komentuje Wiśniewski. Najlepszy zawodnik otrzymał nagrodę główną, którą był Xbox. Z kolei najlepsza drużyna zgarniała 3000 złotych na rzecz swojego klubu. Nasz klub uplasował się w połowie tabelki. W tamtym roku zajęliśmy ostatnie miejsce, co według mnie pokazuje fajny progres i jest to dla nas dobra wiadomość. Ostateczne wyniki pokazują, że do miejsc na podium nie dzieliła nas przepaść. Dlatego patrzę optymistycznie na kolejne zawody. Jestem bardzo dumny z moich zawodników.

Jestem bardzo zadowolony z przeprowadzonych zawodów – kontynuuje Wiśnia. Żadne moje obawy się nie sprawdziły. Moim zdaniem największą rolę w sprawnym przebiegu spełniły kamery. Rodzicie siedzący na świetlicy mogli śledzić dokonania dzieciaków na telewizorze. I było to dobre rozwiązanie, bo nie wchodzili na skatepark i nie przeszkadzali ani trenerom ani swoim pociechom. Uratowało to sytuację, bo na skate roomie było łącznie około 65 osób. Nie muszę dodawać, że ze względu na COVID było to wyzwanie, ale kwestie bezpieczeństwa zostały zachowane. Musieliśmy rozsądnie zagospodarować przestrzeń, tak aby zawodnicy,  ich rodzice, trenerzy, sędziowie, konferansjer, fotograf, nagrywający oraz nasi ludzie, którzy pilnowali porządku – czuli się komfortowo. Takie imprezy sportowe, które pozwalają wspólnie rywalizować i budować naszą dziecięcą i młodzieżową scenę deskorolkową dają nadzieję, że w przyszłości będziemy mieć godnych reprezentantów na arenie międzynarodowej.

Projekt współfinansowany ze środków budżetu miasta Dąbrowa Górnicza.