PoWtŚrCzPtSoNd
0102 0304
05060708091011
12131415161718
19202122232425
2627282930

Udostępnij:

Biedaszyby w przedwojennej Dąbrowie

Piątek, 2 czerwca, 2017, #NGO, #Aktualności, #Inicjatywy dąbrowskich organizacji

Stowarzyszenie Aktywności Społecznej "Dąbrowiacy" oraz Polskie Towarzystwo Historyczne Koło w Dąbrowie Górniczej, zapraszają w poniedziałek, 5 czerwca 2017 roku na spotkanie z Wisławem Kotarbą, pasjonatem historii przemysłu Zagłębia Dąbrowskiego, który poprowadzi prelekcję nt:  "Biedaszyby w przedwojennej Dąbrowie - sposób na przeżycie albo dobry interes?". Spotkanie odbędzie się Centrum Aktywności Obywatelskiej, ul. Sienkiewicza 6a, rozpocznie się o godz. 17.00. Wstęp wolny.

 

Wystąpienie będzie składało się z dwóch części. Podczas pierwszej  z nich Wiesław Kotarba  opowie o przyczynach powstawania biedaszybów, sposobach ich budowy, walkach o nie i z nimi oraz ludziach, którzy je budowali. Pokaże mapy biadaszybów, zlokalizowanych i odkrytych przez służby kopalniane i policję w centrum Dąbrowy Górniczej. W drugiej części wskaże miejsca w terenie, w śródmieściu, gdzie przed wojną umiejscowione były biedaszyby.  

 

- Szacuję, że w okolicach Dąbrowy, na wychodniach pokładów węgla (miejscach gdzie pokład węgla zbliżał się do powierzchni ziemi), było kilka tysięcy szybów i szybików. Niektóre, jak te w okolicach starego koryta Przemszy w Sosnowcu, były w zasadzie odkrywkami. Wystarczyło usunąć ok. 04-0,5 metrów nadkładu i wydobywać węgiel. Inne miały niejednokrotnie po kilkadziesiąt metrów głębokości. Te głębokie wymagały dużych inwestycji, pozwolić sobie na takie mogli bogaci ludzie, którzy wynajmowali bezrobotnych górników, zapewniając im sprzęt do kopania i materiały do zabezpieczania szybów i przodków, oraz odbierali węgiel sprzedając go odbiorcom. Takich "biznesmenów" było w Dąbrowie Górniczej w latach 20-tych i 30-tych XX wieku sporo. Nie płacąc koncesji, nie dbając o powierzchnię, nie płacąc podatków - bogacili się, całą odpowiedzialność przerzucając na bezrobotnych, którzy pracowali nie znając nawet swojego pracodawcy. Drugą grupę stanowili bezrobotni, którzy zbierali się w grupy rodzinne, znajomych, podejmowali wydobycie na własny rachunek i na własny koszt. Z reguły szyby drążyli w zimie, aby uniknąć kosztownej ich obudowy, co siłą rzeczy prowadziło do mnóstwa wypadków - mówi Wiesław Kotarba.


 

Wykorzystane zdjęcia pochodzą z albumu Maxa Steckla - Biedaszyby, wydanego przez Bibliotekę Śląską w Katowicach w roku 2008.

 

Źródło: www.dabrowa-gornicza.pl