PoWtŚrCzPtSoNd
01
02030405060708
09101112131415
16171819 202122
23242526272829
3031

Udostępnij:

Pomagają - nie tylko od święta!

Czwartek, 19 grudnia, 2019, #NGO

Rozmowa z Magdaleną Mike, pełnomocnikiem prezydenta Dąbrowy Górniczej ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi.

 

Bajki Andersena, świąteczne opowieści i oczywiście wigilijny zwyczaj z pustym miejscem prz stole dla zabłąkanej osoby, niosą znaną prawdę, że w Boże Narodzenie nawet najwięksi skąpcy gotowi sa pomagać innym. Ta gotowość przekłada się na działanie?

Oczywiście. To działanie jest silnie zakorzenione w naszej polskiej tradycji. Boże Narodzenie jest nie tylko czasem świętowania, ale również dzielenia się z innymi. Myślę, że ten ciepły, rodzinny klimat, nie tyle kruszy serca, co przypomina, że nie wszyscy mają normalny dom i nie każdego stać na przygotowanie nawet skromnej wigilii, nie mówiąc już o upominkach. Liczba akcji charytatywnych w tym czasie jest naprawdę imponująca. Widać to również w Dąbrowie Górniczej. Organizowanie są zbiórki żywności, zabawek i środków, które mają umilić ten wyjątkowy czas. Koordynują to rozmaite organizacje charytatywne. Jedną z przedświątecznych akcji wspierających najbardziej potrzebujących jest Szlachetna Paczka. Tutaj widać, jak zróżnicowane i niekiedy przyziemne są ludzkie marzenia. Na szczęście błyskawicznie znajdują się ludzie gotowi wesprzeć ich realizację. Od lat w dąbrowskich kościołach Caritas sprzedaje świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. Wiele osób działa także bez żadnego organizacyjnego wsparcia. Ludzie sami, w swoim środowisku, szukają tych, którym w jakiś sposób można pomóc. Te gesty są piękne i wzruszające. W zalewie migających gwiazdek i reklam przypominają o prawdziwym sensie Bożego Narodzenia. 

 

W tym klimacie gra również Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.

To jedna z tych akcji, o której dziś trudno nie wspomnieć, mówiąc o niesieniu pomocy innym. Odbywa się po Bożym Narodzeniu, ale jak sama nazwa wskazuje, nawiązuje do tej świątecznej wrażliwości na potrzeby innych. W WOŚP angażuje się mnóstwo wolontariuszy. Akcji zawsze towarzyszy dużo imprez i pozytywnego "zamieszania", mobilizującego ogromne rzesze nie tylko młodych. Ich działanie ma konkretny wymiar w postaci finansowego wsparcia, jakie płynie również od mieszkańców Dąbrowy Górniczej do kasy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Już teraz zapraszam na kolejny finał WOŚP - 12 stycznia! Widzimy się nad Pogorią III i w Pałacu Kultury Zagłębia.

 

Ale na szczęście pomagamy nie tylko od święta.

W okresie świątecznym rzeczywiście znacznie więcej osób myśli o pomaganiu innym. Nie oznacza to jednak, że przez całą resztę roku mieszkańcy Dąbrowy Górniczej są głusi na wołanie o pomoc. Wręcz przeciwnie, można nawet mówić o stałej, pozytywnej modzie na pomaganie. Organizowanie akcji charytatywnych to pewien styl życia i spędzania czasu w gronie ludzi otwartych i wrażliwych. Nikogo nie trzeba do pomocy przekonywać. Wszystko odbywa się szczerze, z głębokiej potrzeby wspierania innych, ale liczy się realizacja wspólnego celu w gronie przyjaciół czy znajomych, których niekiedy łączy np. pasja sportowa. 

 

Co ma hobby do pomagania?

Pasjonaci to ludzie, którzy pomagają częściej. Przy okazji niemal każdego dąbrowskiego biegu odbywa się zbiórka na cel charytatywny. Wysiłek sportowy połączony jest z ofiarnością na rzecz potrzebujących. Zresztą, wspieraniem innych zajmują się nie tylko miłośnicy sportu. Dzisiaj niemal każda formalna czy nieformalna grupa pasjonatów niesie komuś pomoc. Znakomitym przykładem są wielbiciele motocykli. Od wielu lat organizują w Dąbrowie Górniczej znakomitą akcję "Motoserce". Podczas wielkiego, motocyklowego zlotu zbierana jest krew. Podobnie działają dąbrowskie morsy. "Pogoria morsuje" kąpiele w skutych lodem jeziorach łączy z pomaganiem. Morsy pomagają z pasją i uśmiechem na twarzy, wykorzystując medialne zainteresowanie ich wyczynami.

 

Ale największy ciężar niesienia pomocy biorą na swoje barki organizacje powołane głównie do tego celu. Ile ich jest w Dąbrowie Górniczej?

Ponad 300, co świadczy o tym, że dąbrowianie są wrażliwi na potrzeby innych. Ale od dokładnego wyliczania ważniejsza jest skala ich działania. Doskonały, szeroki model wspierania potrzebujących wypracowało Dąbrowskie Stowarzyszenie "Rodzin w Kryzysie". Przez cały rok organizuje zbiórkę żywności dla ubogich, przy współpracy ze sklepami wielkopowierzchniowymi. Przy ulicy Łącznej znajduje się duży magazyn, w którym stowarzyszenie gromadzi rzeczy używane, ale nadające się jeszcze do wykorzystania. Mieszkańcy miasta przywożą telewizory, meble czy sprzęt gospodarstwa domowego i te rzeczy oddawane są za darmo ubogim rodzinom i osobom samotnym, których nie stać na szafę, mikser albo komputer. Przez cały rok działa także Fundacja "Godne życie", Stowarzyszenie Dar Serca, Fundacja Wygrajmy Razem, Fundacja Nasze Dzieci oraz wiele innych. Wykorzystują nie tylko wpłaty ludzi dobrej woli (darowizny), ale także jednoprocentowy odpis od podatku. Warto o tym pamiętać przy wypełnianiu rocznego zeznania podatkowego i wspierać lokalne, dąbrowskie fundacje i stowarzyszenia. W ten sposób, będziemy mieli pewność, że nasze pieniądze zostaną wykorzystane do wspierania ludzi wokół nas.

 

W jednym z kościołów podczas adwentowych rekolekcji ksiądz zaapelował od dawanie "jałmużny ze swojego czasu". Zachęcał aby przed świętami podzielić się nim z innymi. Czas ważniejszy od pieniędzy?

Doskonale rozumiem ten apel. Znacznie łatwiej jest dzisiaj ofiarować środki na szczytny cel, wysłać SMS na hasło "pomagam" czy przyłączyć się do internetowej zbiórki, niż poświęcić odrobinę czasu innej osobie. Coraz więcej ludzi bardziej od pomocy materialnej wypatruje dobrego, sąsiedzkiego słowa, uśmiechu czy nieco dłuższej rozmowy. Samotność jest bardzo dokuczliwa i ma negatywny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Żeby porozmawiać z sąsiadem, nie trzeba organizować akcji charytatywnej. Nie trzeba zbierać środków ani działać w organizacji pozarządowej. Wystarczy odrobina chęci i świadomość, że dla kogoś nasza krótka rozmowa może być najważniejszym wydarzeniem dnia. Warto o tym pamiętać szczególnie teraz, kiedy zbliżają się tak rodzinne święta jak Boże Narodzenie.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Grzegorz Cius