PoWtŚrCzPtSoNd
01
0203040506 0708
09101112131415
16171819202122
23242526272829
3031

Udostępnij:

Oktawian Gajewicz - Młody! Aktywny! Zaangażowany!

Piątek, 6 sierpnia, 2021, #Aktualności, #Liderzy Dąbrowskiej Pozarządówki

Oktawian Gajewicz to kolejna osoba z cyklu Młodzi! Aktywni! Zaangażowani! Oktawian należy do Młodzieżowej Rady Miasta. W poniższym wywiadzie opowiada m.in. o aktywizmie z perspektywy osoby queerowej. Wywiad przeprowadził Maksymilian Górka.


- Oktawianie, powiedz na wstępie jak mam się do Ciebie zwracać?

Dziękuję, że pytasz. Na co dzień używam zaimków męskich, lecz korzystam też z they/them. Bardzo mi miło, że zadałeś to pytanie.

- Dobrze wiedzieć! A teraz przejdźmy do pierwszego pytania — Czym jest dla ciebie aktywizm i jak realizujesz go w życiu codziennym?

Aktywizm oznacza dla mnie autentyczność i wyrażanie prawdziwego Ja. Jest to jedyna słuszna droga, którą niestety niewielu ludzi obiera. Oczywiście, że nie jest łatwo, bo każdego dnia trzeba mierzyć się z wieloma przeciwnościami i szukać swoich małych workarounds (przyp. red obejścia problemu) w systemie skonstruowanym dla jednolitej masy, a nie kolorowej jednostki. Przyjmowanie tego co zastane, wszystkich konstruktów i norm społecznych jest dla mnie nielogiczne, ale z pewnością łatwiejsze, niż narażanie się na krytykę. Bycie sobą to powstanie z tłumu i według mnie najpiękniejszy polityczny akt.

- Czy to, w jaki sposób się prezentujesz, wpływa na osiąganie twoich celów?

Uważam, że wielu ludzi nie rozumie tego co robię. Osoby queerowe traktuje się jak widowisko, a naszą aparycję jako charakteryzację czy kostium, który możemy zmienić, gdy ktoś tego od nas oczekuje. Wygląd każdego człowieka jest częścią jego tożsamości, tym kim jest i co reprezentuje.
Prawdą jest, że wyglądam inaczej, ale w związku z tym nie oczekuję specjalnego traktowania, tylko równości. Nie zawsze jest łatwo, bo na każdym etapie życia mierzę się z dyskryminacją i agresją, ale patrzę z nadzieją w przyszłość. Wierzę, że dzięki fali aktywistów pokolenia Z, Polska stanie się lepszym miejscem.

- Wiem, że interesujesz się środowiskiem. Czy mógłbyś coś o tym powiedzieć?

Z przyjemnością. Troska o środowisko towarzyszy mi od najmłodszych lat. Odkąd pamiętam, moje wybory, były tymi bardziej odpowiedzialnymi. Od wielu lat jestem weganem i świadomie robię zakupy. Regularnie korzystam z komunikacji miejskiej i zamieniłem sieciówki na second-handy. W domu również korzystam z ekologicznych rozwiązań. Prowadzenie zrównoważonego trybu życia sprawia mi satysfakcję i każdą możliwość obniżenia śladu węglowego czy wodnego biorę na poważnie i w ramach możliwości staram się zaimplementować je do swojego życia.
Natomiast w Młodzieżowej Radzie Miasta należę do komisji ds. środowiska, gdzie wraz z członkami organizujemy np. akcje sprzątania okolicznych terenów czy tworzenie nowych zielonych miejsc, które można śledzić na naszym Facebooku.

- Super! Kolejne pytanie — Jak zacząłeś swoją drogę z aktywizmem, czy masz w kimś autorytet?

Swoją pierwszą styczność z aktywizmem miałem na początku liceum. Zaczęło się od aktywności na Instagramie i Twitterze, a jakiś czas później zaangażowałem się w szkolny wolontariat, gdzie pomagaliśmy w przeróżnych akcjach. Najbardziej utkwiły mi w pamięci Paraspartakiady, podczas których mieliśmy okazję pracować z niepełnosprawną młodzieżą i dorosłymi. Natomiast dla mnie największym autorytetem są osoby z mojej nieheteronormatywnej społeczności, które pomimo życia, w tak opresyjnych środowiskach, potrafią normalnie funkcjonować i co więcej postulować o zmiany. Nie tylko te związane z dyskryminacją seksualną i płciową, ale o szereg zmian społecznych.

-Wspomniałeś o Instagramie, więc chciałbym cię spytać co sądzisz o popularnym ostatnio aktywizmie internetowym? Ludzie masowo publikują treści. Uważasz, że same publikacje danych treści nic nie znaczą?

Według mnie aktywizm w internecie jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi zmiany w ręce człowieka. Co ważne, każdy ma do niego dostęp, a przy tym, jest efektywny w popularyzowaniu pojęć spoza głównego nurtu. Kiedy ruchy społeczne i demonstracje krytykują status quo, (przyp. red. termin prawniczy oznaczający obecny, niezmieniony stan rzeczy) na przykład rasistowskie struktury społeczne i historyczne nierówności, cyfrowe formy mediów biją pozostałe na głowę. Umożliwiają one osobom wykluczonym, czy to z przestrzeni akademickich, czy politycznych, na zaangażowanie się w publiczną i społeczną debatę. Taka osoba, bez osobistego bądź zawodowego dostępu do wysoko postawionych decydentów, może w kilka chwil zwrócić ich uwagę. Ponadto, dzielenie się swoimi historiami przez zwykłych obywateli pomaga stworzyć lepszą perspektywę tego, co się dzieje, a także wywierać presję na rządzie, aby ten podjął działania w sprawach, o których zwykle się nie mówi w konwencjonalnych mediach.

-Oktawianie, czy uważasz, że obecne media są konsekwentne w swoich działaniach? Wszędzie mówi się, że należy walczyć z hejtem, po czym ten hejt i tak tam występuje.

-Tak jak wspominałem, tradycyjne media mają jeden wielki minus- Prezentują narratyw korzystny dla danej stacji. Jeśli uważa się, że pewne działania przysłużą się w danym momencie ich wizerunkowi, to zrobią wszystko, żeby je zrealizować. Co do hejtu, nie zniknie on nigdy, ponieważ jest nieodłączną częścią życia w cyfrowym społeczeństwie. Każda osoba ma coś nazywanego tożsamością internetową, która często odzwierciedla istotę tego, kim jest. Gdy jest atakowana, wpływa na poczucie własnej wartości oraz ma bardzo realny wpływ na samopoczucie psychiczne. Naszym zadaniem jako społeczeństwa, jest zmniejszanie jego roli i negatywnego wpływu na nas samych.

-Co sądzisz w takim razie o narastającej cenzurze w internecie? Uważasz, że powinno tak być, czy jednak jest to utrata w pewnym stopniu wolności słowa?

Dobre pytanie. Według mnie cenzura jest konieczna i służy jako środek ochrony. Jako że internet jest obszernym i otwartym miejscem, jakość i autentyczność internetowych informacji jest wątpliwa. W sieci jest wiele niepotrzebnych materiałów, takich jak przemoc, niebezpieczne zachowania czy filmy gore, które niewątpliwie wywierają negatywny wpływ na ludzi, zwłaszcza dzieci, którym trudno odróżnić prawdę od sfabrykowanych informacji. Pomimo tego, że istnieje wiele praw, które regulują nielegalne informacje i działania, przepisy te nie są wystarczająco kompletne, aby regulować je wszystkie. Bardzo trudno jest oskarżyć kogoś o przestępstwo internetowe, zwłaszcza jeśli osoba ta pochodzi z zagranicznej strony internetowej. W związku z tym uważam, że cenzura internetowa jest konieczna do regulacji tej przestrzeni, co więcej powinna być bardziej kompleksowa. Dodatkowo równoległym rozwiązaniem powinna być edukacja dotycząca zagrożeń i skutków obecnych w internecie.

-Tak jak mówisz, internet jest obszerny i może pomóc, jak i zaszkodzić. Uważasz w takim razie, że cyfrowy aktywizm to szansa dla CSR czy zagrożenie dla biznesu.

CSR i ESG to szopka- zabiegi mające za zadanie podniesienie obrotów. Nie ma w nich nic altruistycznego. Mam szczerą nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy aktywistów, wszystkie pozornie etyczne megakorporacje zaczną być odpowiedzialne za swoje akcje. Mam dość rainbow- i green-washingu, robienia rzeczy na pokaz, byle by osiągnąć zamierzone cele na dany rok. Z całego serca nienawidzę obecnego systemu i marzę o dniu, kiedy rozwój będzie faktycznie zrównoważony i odpowiedzialny społecznie.

-Natomiast jak postępować w przypadku cyberprzemocy?

Uważam, że najważniejszym krokiem jest edukacja od najmłodszych lat. Ważne, aby monitorować działalność dzieci w internecie, aby upewnić się, że nie angażują się w cyberbulling, (przyp. red. Cyberprzemoc stosowana za pośrednictwem elektronicznych technologii) ani, że nie będą działać jako osoby postronne. Czasy gdzie internet jest zwykłym narzędziem minęły. Jest to nasze drugie życie, metaverse, (przyp. red. wspólna przestrzeń życiowa zanurzona w głębinach wirtualnej, rozszerzonej rzeczywistości w Internecie) w którym pracujemy, szukamy rozrywki i poznajemy ludzi. Dlatego kluczowe jest, żeby osoby wkraczające w ten świat, wiedziały jak bezpiecznie po nim się poruszać. Szczególnie narażone są dzieci i seniorzy, aczkolwiek problem może dotyczyć każdego. Trzeba stopniowo uczyć odpowiedzialności w social mediach. Bycia uprzejmym i konstruktywnym oraz zgłaszania negatywnych treści. I przede wszystkim zgłaszania e-złoczyńców właściwym osobom.
Cyberprzemoc zawsze będzie wyzwaniem, a wraz z rozwojem technologii przyjmie nowe formy. Należy pamiętać, że możemy łatwo temu zapobiec, zachęcając ludzi do bycia dobrymi e-obywatelami.

-W takim razie czy w szkołach powinno się uczyć o cyber przestrzeni? Ogólnie co sądzisz o edukacji w Polsce?

Zdecydowanie. Sądzę, że fajnym rozwiązaniem byłyby case studies (przp. red. metoda prezentacji, która opiera się na opisie pojedynczego zdarzenia i pozwala odbiorcom na wyciąganie wniosków związanych z przyczynami danego zjawiska i jego skutkami). Zamiast nudnych wykładów i czytania podręcznika, nauka wymagałaby krytycznego myślenia i zaangażowania. Uważam też, że zajęcia te powinny być przeprowadzane przez nauczycieli z różnych dziedzin oraz psychologów, tak aby omówić wszystkie aspekty danego problemu. A o edukacji myślę to, co wszyscy- potrzebuje ona drastycznych zmian. Każdy uczeń jest inny, jednak i tak cały system jest zestandaryzowany. To chyba najgorszy problem, ponieważ nauka polega na śledzeniu programu, zamiast skupieniu się na indywidualnych możliwościach ucznia. Dosłownie wszystko trzeba zmienić. Zaczynając od godzin, w których odbywają się zajęcia i rozporządzenia przedmiotów w czasie, sposobu przeprowadzania zajęć, aż do miejsca, w którym się odbywają. Ciasne klasy i ławki w równych rzędach to nie miejsce na efektywną naukę przez współpracę. Współczesne szkoły nie są również najlepszym miejscem do spełniania potrzeb neuroróżnorodnego człowieka. Szkoła musi być miejscem oferującym nie tylko wiedzę (bo w tym skuteczniejszy jest internet), ale i inkluzywnym miejscem, w którym uczymy się jak ją zdobywać.

-Czy w takim razie szkoła zabija kreatywność i podcina skrzydła młodym aktywistom?

Jak inaczej można to nazwać? Kilkaset dzieci, każde z odmiennymi zainteresowaniami, mocnymi stronami i słabościami i z innymi zdolnościami poznawczymi nauczane tych samych rzeczy, w taki sam sposób. Kreatywność to nieszablonowe myślenie, którego w tym systemie wyraźnie brakuje. Natomiast aktywizm jest bezpośrednią odpowiedzią na tą stagnację.

 

Poprzednie wywiady z młodymi Aktywistkami i Aktywistami znajdziecie pod następującymi linkami:

Wiktoria Krawczyk - link

Michał Szkutnik - link

Michał Kowalczyk - link

Wiktoria Ubysz - link

Maksymilian Górka - link